środa, 4 lipca 2012

Hiszpania cz1.


Wiele osób mnie ostatnio namawiało ,żebym jeszcze raz dodała notke z 2tygodniowego  pobytu w Hiszpanii .
Bo wszystko ładnie piękne opisane bylo na starym bloogu , który się no niestety usunął . Ale to nie czas na żale . Wiec zabieram sie do roboty . Notke podzieliłam na kilka czesci , oczywiscie nie opisze tego tak jak bylo wczesniej , bo wielu rzeczy już nie pamiętam .

Pierwszy wpis poświecony będzie Blanes (miejscowosci , w której przebywalam) , również podzielony będzie na czesci z pododu dużej ilosci zdjec

Do Hiszpanii jechałam z Juventusem ! , który serdecznie wszystkim polecam , nie było żadnych jaj tak jak z Oscarem <lol2> Przejeżdzałam , przez Czechy , gdzie był pierwszy postój , Austrię , Włochy , Francję i Hiszpania ♥ w autokarze siedziałam z bardzo fajną Panią ;D , jechał z nami również obóż młodziezowy z Częstochowy , wiec troche młodziezy było :D

Mieszkaliśmy w hotelu Costa Brava ( od nazwy wybrzeża ) W restauracji ,był szwedzki stół , czyli dla każdego coś dobrego :D *mmm te rogaliczki z dzemikiem na sniadanko były pyszne* mielismy pokój 113 : p , a na dachu hotelu znajdował się basen x D

Blanes to turystyczna miejscowość, oddalona ok. 6km od Lloret de Mar. To miejsce znacznie spokojniejsze i bardziej kameralne niż gwarne Lloret. Położone jest w malowniczej scenerii: górzysty teren schodzący do morza i zatoka z portem jachtowym, w której cumują również stateczki turystyczne. 
  Długa, piaszczysta plaża jest podzielona na dwie części wzniesieniem - cyplem Sa Palomera, z którego rozciąga się widok na miasto i morze. Usytuowane przy plaży wypożyczalnie udostępniają wszelki sprzęt sportowy. Przy morzu - długa, wysadzana palmami, ozdobiona klombami i oczkami wodnymi promenada, przy której znajdują się kolorowe kawiarenki, puby i restauracje.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz