środa, 4 lipca 2012

Marsi


Siemanko ♥
Alee jestem niewyspana , zmeczonaa , padnieta ! Siedzialam wczoraj do 4 , zrobilam wszystkie zagadnienia na konkurs dla Adasia , wzielam sie za czesc lekcji , teraz zostalo mi jeszcze towaroznawstwo , myslee ze szybkoo ogarne i bede miala z glowy . Wytre kurzee , mozee cos poczytam albo poogladam .

Nie mam ochoty z nikim pisac , wglee jestem wkurzona ,ale nie bede tu o tym pisała . Od rana słucham Marsów , kurnaa już nie pamietam polowy tekstów ; o no ale fajnie tak po jakims czasie zaglebic sie w swoje ulubione piosenki ... Zaraz powracaja wspomnienia z przerw , tance Padny :D , jak siedzielismy u Dudka na chacie z Malinem zrobiłysmy bita smitane , ktora pozniej sie rzucalismy <hahaha>  mycie glowy ,nagranie filmikow , wycinanie Hitlera w rytmie "The kill" , nawet miałysmy dzień Jareda! ahh to były czasy , już nie wspomne o tym ,że mialysmy sie wybrac razem na koncert no ale niestety nam nie pyklo .




Wglee wczoraj były 42 urodziny Shannona, perkusisty (na gitarze też pocina) brata Jareda
Shannon! 
Życzę Ci weny twórczej, miłości, odpoczynku, samych radosnych chwil, spełnienia najskrytszych marzeń i żebyś pozostał taki  jaki jesteś.

5b45550c.jpg

A co do Pawełszczaka , to wczoraj był bardzo zajety i nie mial czasu tu zajrzec . Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz