Dzisiejszy dzień jakoś zleciał, byłem u Wojtka potrenować, no powiem, że jak na pierwszy raz to nie jest źle, Ewelka Moja skypowała z Izą i się wygłupiała a jak już wróciłem to tez troszke poskypowaliśmy i poszła tam do pokoju pomagać ;d
Poczekam jak wróci i jeszcze zobaczymy co będziemy robić wieczorkiem ;* możecie czekać na notke bo na pewno jeszcze napisze a teraz biore się za dalszy ciąg przenoszenia z bloga na blog ;*
Ale minka ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz