czwartek, 19 lipca 2012

Pokaż kotku, co masz w środku

Jak już pisałem we wczorajszej notce ;p wczoraj razem z Ewelką oglądaliśmy filmy ;p po " Żonie na niby " obejrzeliśmy " Pokaż kotku, co masz w środku " ;p oczywiście, że mi się podobał ale nie będe Wam opowiadał tylko zachęcam do obejrzenia ;d

Seria niefortunnych zdarzeń stawia na głowie życie dwóch mężczyzn – Andrzeja (Jacek Borusiński) i Zygmunta (Krzysztof Stelmaszyk). Ojciec Andrzeja (Marian Dziędziel) nagle postanawia ożenić się z tajemniczą nieznajomą (Grażyna Szapołowska), a wkrótce potem traci wszystkie oszczędności. Andrzej, próbując desperacko odzyskać straconą fortunę, porywa podejrzaną o kradzież dziewczynę (Katarzyna Cynke) i... zakochuje się w niej od pierwszego uprowadzenia. Tymczasem Zygmunt musi zmierzyć się jednocześnie z natrętnym adoratorem (Jacek Braciak) swojej żony (Iwona Wszołkówna) oraz brzemiennym w skutki romansem nastoletniej córki (debiutująca Delfina Wilkońska). Zygmunt szuka pomocy u zaprzyjaźnionego doktora (Jan Frycz), jednak ten zajęty jest flirtowaniem z ponętną pielęgniarką (Małgorzata Buczkowska-Szlenkier). Jakby tego było mało, komediową intrygę zagmatwają jeszcze - seksowna uczennica z niekonwencjonalnymi pomysłami (Maja Bohosiewicz), łasy na pieniądze i wdzięki niewieście specjalista od drzew (Sławomir Orzechowski), dociekliwy ksiądz (Władysław Kowalski), wielki szu wśród adwokatów (Jan Nowicki), szef stacji benzynowej zawsze na gazie (Andrzej Grabowski) i pewna tajemnicza postać w kolorowym sweterku, której poczynania zaskoczą każdego. Myślałeś, że widziałeś już wszystko? To nie tak jak myślisz, kotku...



Później zajęliśmy się sprawami blogowymi i zaczęliśmy oglądać kolejne filmy ;p ale o tym już w następnej notce ;p 

4 komentarze:

  1. Dziękuję :) bardzo bym chciała..:)
    lubię polskie komedie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. oglądałem film i nie za ciekawy ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie oglądałam, ale może warto w deszczowe dni sięgnąć po polskie filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. już jakiś czas zbieram się żeby obejrzeć ten film i chyba dziś to zrobię... no chyba że poczekam i pooglądam razem z chłopakiem przy jakiejś lampce wina :) aszaszka

    OdpowiedzUsuń