środa, 4 lipca 2012

Stare dobre czasy


Dziś mnie wzieło na przeglądanie starych zdj 
i postanowiłam napisac notke o czasach , ktore w moim życiu było najcudowniejszcze - Dzieciństwo .
Wtedy mieszkaliśmy jeszcze u babci . Od małego kajtka wychodzilam na dwór w piaskownicy było Nas po 20pare osób ♥ Wszyscy swietnie sie dogadywalismy zawieralismy nowe znajomosci . z czasem utworzyła się grupka , do której nalezałam .
Blok 17 *mój* , 16 i 21 .

6 rano każdy po każdego przychodził , wychodziło się latac ,bawic wracało się na obiad i znow dwór az do poznego wieczora .
Wtedy nie bylo takiej manii na komputery *wglee mało kto je mial* To była Era karteczek , żyłek , jazdy na hulajnodze , gry w gume , kure ,berka .

Wiec napisze Wam o moich dawnych przyjaciołach ,z którymi nie utrzymuje niestety już kontaktu ... Może gdybym sie nie przeprowadziła bylo by inaczej no nie wiem .

A wiec :
Michał (Misiek) - To był Boss podwórka , swojego czasu był rownież moim chłopakiem , uwielbiałam z nim chodzic na lody i grac z nim w Vice City : )

Aga - pierwsza z moich przyjaciółek . To z nia zawsze latałysmy za chlopakami , Chodziłyśmy z naszymi babciami na majówki xD A na Dniu papieskim sie zgubilysmy ; o

Tomek - mój pierwszy chlopak o rok mlodszy xDD

PiotruŚ (Zbity) - hmm no Piotrus jak Piotrus niezly z niego urwis . Pamietam nawet jak ukradł mi 2zł które znalazłam!

Daniel - no spoko koleś , nic do niego nie mam

Mateusz - Z nim sie fajnie grało w karty

Moglabym tak wymieniac do rana , bo Tych osob bylo sporo...








Jak każde podwórko mieliśmy swoich wrogów , z którymi toczylismy liczne wojny <lol2> na jarzebine , mirabelki i różne takie : )

Mieliśmy swoje ulubione miejsca , kryjówki ,zabawy
* moja ławka, klatka  -  zostały tam rozegrane liczne partie kenta , kuku , zabawy w raz dwa trzy baba jaga patrzy .
* trzepak - granie w siatke , gorącą pilke ,wywijanie różnych figur akrobatycznych

Znak umowny
jak rodzice kazali Nam wracac juz do domu , wylazilismy do okien *moj blok* Ci z 16 na balkon i swiecilismy sobie laserkiem po oknach i tak gadaliśmy :D

Mieliśmy kota podwórkowego Parkera , jak i psa tylkoo zapomniałam jak sie wabił :D
Z Pandą zrobiłyśmy nawet grób ptaszkowi Tweetemu ♥

Nie zapomne jak :
-podpierdzielilismy komus stół spod balkonu ,ktory mial isc na smietnik i zatachalismy go do bazy : ) , na drugi dzien zrobilismy impre wszyscy przyniesli jadło krzesła i siedzielismy w krzakach za moim blokiem
- Jak gonił Nas Młotek tzn to był smieciarz  i tak go przezywali ,strzelal do nas z procy ziemniakami ; o
- jak opowiadlaismy sb historie na piaskownicy o anakodnach i roznych takich
- napierdzielelalismy truskawkami z balkonu
- chodzilismy po piwnicach i bunkrach
- zapierniczyli karteczki Jakubowi D . <hahaha>
- nasze triki pod lawka w kencie
- ...

Tesknie za Wami i za Tymi czasami ! ♥

Ps. Za wszelakie błedy stylistyczne , jezykowe jaki i powtórki z góry przepraszam . ale ta notke wpisałam pod wielkim wpływem emocji .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz