środa, 4 lipca 2012

Wypad do Fryzjera


Soobota była bardzoo pracowita , musiałam wstac już przed 8 , bo na 9 miałysmy z mamuśką do fryzjera . Ogarnęłam się , zjadłam sniadanko i pojechałysmy ... Wyobraźciee sobiee ,że musiałam siedziec tam aż ponad 3h ! ; / Praktykantka się rozchorowała i Pani S. przyjmowała sama , siedziałam na takim zajebiaszczym krzesełQ czytałam czasopisma czekajac grzecznie na swoja kolejkę . Wglee jak mi myłaa głowę , miałam już ten turban i czekałam na suszeniee , przyszedł Kamil ; o  <ahaha> czuż to było za spotkanie . A własnie bo Wy nie wiecie kto to jest :D , wiec juz Wam wszystko mówie ;p

Kamil - mój stary przyjaciel , uwielbiaałam jegoo długiee kudełki , alee już ma krótsze ; / Najlepszy przyjaciel mojego byłego chłopaka Arka -brata Izy mojej przyjaciółki , były chlopak mojej kuzynki <ahaha> jakiee to skaplikowane ...

Pani S. mówiła ,że mam bardzo ładne i zadbane włosy ,aż się zdziwiła że tak często je prostuję , kazała mi przychodzic tylko na grzywke , bo koncowki to co jakies 4miesiące : )

Mojaa mamciaa zrobiła sobie balejaż wygląda Slicznie , wglee moja mamciaa to jeszcze młodaa laska , jak na 36 lat wyglada młodo ,cieszee sie ze mam tak mloda mame , alee wkurza mniee jak mowia ,że to mojaa siostra ! :D

Po fryzjerzee zajechałyśmy do dziadków , pozniej obiadzisz i druga czesc dnia w nastepnej notce





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz