sobota, 25 sierpnia 2012

Chińczyk i pizza

Hej xD

Ahh dziś na obiad miałam pierogi ! <nanana> wczorajsze marudzenie się opłaciło, co prawda kupne no ale zawsze pierogi xD - umówiłam się też z tatą, że po weekendzie sami zrobimy.

Kolejny dzień spędzony razem z Magdą - najpierw poszłyśmy do Naszej "galerii " do meblowego obczajać szafki dla Gruchy - w sumie nie było nic ciekawego. Zaszłyśmy do chińczyka - haha jak się dopadłyśmy do kapeluszy to końca nie widać ... Poszperałyśmy jeszcze w pierdółkach Madzia kupiła Nam dwa takie same długopisy - słodkie ! ;3




Później Grucha zaciągnęła mnie na pizze do Italy - jak dla Nas to najlepsza pizzeria w mieście, więc jeżeli ktoś będzie w okolicach to polecam ! My zamówiłyśmy szynkę - następnym razem to ja Cie kurna zabieram , nie ma "lelum polelum" , posiedziałyśmy, pogadałyśmy. Po dwóch kawałkach byłyśmy już pełne xD Trzeci jakoś wcisnęłyśmy na chama. 

Zawędrowałyśmy aż na łysaję - siałyśmy na ławkę, posłuchałyśmy muzyki. Główną atrakcją było obserwowanie faceta, który puszczał samolot xD  

E: Też tak chcę ! (Hmm tylko, że ludzie musieli by uciekać)
M: Ty sama zresztą też 
E: No w sumie racja ... (ale chyba byłoby fajnie) 


My to nie umiemy usiedzieć w miejscu - zaraz po łysajce znalazłyśmy się w Dzierżoniowie - a dokładnie w NOMI - tam też jeden wielki badziew ! 






1 komentarz: