Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi: Pierwszy dzień na skate parku

Witam ponownie :P

Po obiedzie poszłam szybko się wykąpać - umówiłam się z Magdą jakoś koło 15, tak tak zawsze przyszła wcześniej. Ja zamiast szybko się szykować to siedziałam i nagrywałam "inteligentne filmiki" dla Pawełka. Zapakowałam pierogi i ruszyłyśmy do moich dziadków. Babcia początkowo myślała, że to kupne - ale ładnie pokazałam jej zdjęcia więc nie miała wyjścia i mi uwierzyła xD

Wracając zaszłyśmy na Nasz bielawski skate park - byłam tam ostatni raz w hmm 2006/2007 roku xD Dużo się tam zmieniło do tego czasu został rozbudowany, pojawiło się tam dużo ciekawych przeszkód , ławek itp. My rozsiadłyśmy się na jednej z ramp. Magda porobiła mi zdjęcia, nagrałyśmy kilka filmików <haha> co tam się działo - pod czas nagrywania jednego z filmików - w obiektyw wpierniczył się mały kajtek na różowym składaku - okazało się z niego niezłe ziółko - mały wyklinał na każdego, pluł i wglee zachowywał się masakrycznie

Później tak siedziałyśmy i obczajałyśmy jak kto jeździ xD - ja miałam swojego małego faworyta, a nawet dwóch. Jeden z nich do chłopak w czerwonej czapce na desce i taki maluch na rolkach był przeuroczy ! Przed 17 poszłyśmy do mnie - musiałam się przebrać, bo myślałam że się tam roztopie ... Po drodze zaszłyśmy do Biedronki po sok , krakersy i wzięłam sobie chipsy na wieczorny mecz

Wróciłyśmy na Nasze miejsca - na skejciee zebrało się tyle dzieci , gorzej niż w piaskownicy ! Dopiero pod wieczór, żebrali się Ci bardziej starsi i było na co popatrzeć - niektórzy jeździli tak zajebiście że nie szło oderwać wzroku. Moją uwagę w szczególności przykuł jeden 28-letni mężczyzna <haha> jest genialny !