środa, 29 sierpnia 2012

Superpuchar Hiszpani . :(

Ewelka moja opisała Wam pierwszy mecz, nie umiem tak ładnie opisywać jak Ona, no ale się postaram :)

Po pierwszym spotkaniu myślałem ( myśleliśmy razem z Ewelką ), że ten mecz zakończy się innym wynikiem, oczywiście zwycięstwem Barcy. Stalo się jednak inaczej. Brak Puyola ( złamana kość policzkowa ) i Daniego Alvesa ( uraz na treningu ) spowodowały to, że obrona podopiecznych Tito wyglądała w tym meczu bardzo słabo.

Pierwsza bramka po błędzie " Szefa ", Javiera Mascherano, i sytuacje sam na sam wykorzystał Gonzalo Higuain. Liczyłem na szybką odpowiedź Barcy lecz tak się jednak nie stało, Real w tym meczu naprawdę był dobrze zorganizowany w defensywie. Barca starała się grać w swoim stylu ale nic im nie wychodziły, indywidualne akcje Iniesty i Leo Messiego niestety nic nie pomogły. A Real grał swoje...

Po 19 minutach na Santiago Bernabeu był już wynik 2:0. Ronaldo po długim podaniu minął Pique, nie ukrywam fenomenalnie, zdążył przyjąć piłkę w polu karnym, ustawić się do strzału i uderzyć na bramkę Valdesa, który po błędzie w pierwszy meczu, w tym spisywał się dobrze. W 28 minucie po faulu na CR7, Adriano wyleciał z boiska. Ta kartka podcięła skrzydła piłkarzom Barcy. Ale od czego jest genialny Leo !

W 45 minucie, bajecznym uderzeniem z wolnego popisał się Messi. Iker Cassilas nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale, ta bramka dała nadzieje Barcelonie, że uda się wygrać to spotkanie i zdobyć trofeum.

Druga połowa... powiem, że tak grającej Barcy nie widziałem od bardzo dawna. Masa podań wykonywanych w środku pola, które nie przynosiły żadnego efektu,  zupełnie niewidoczny Xavi, Iniesta również nie błyszczał, Leo od czasu do czasu próbował swoich sił ale obrona Realu nie pozwalała na zbyt wiele. Były groźne sytuacje, Pedro sam na sam nie potrafił pokonać Cassilasa, Montoya również, nawet w końcówce Messi miał piłkę meczową lecz źle ustawił stopę do strzału i piłka poleciała obok słupka. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla graczy Mourinho, i to oni zdobyli puchar.

Swój debiut zaliczył Song, który zmienił Busquetsa, a w Realu Luca Modrić.


Mam nadzieje, że Barca w lidze grać będzie tak jak do tej pory a ten mecz to tylko wypadek przy pracy Tito Vilanowy. VeB !





1 komentarz:

  1. Dali dupy...
    Na boisku brakowało kilku osób
    Zmiany były fatalne

    OdpowiedzUsuń