niedziela, 30 września 2012

Gołębie

Dzisiaj do obiadu obserwowałam "Nasze" gołąbki - dlaczego mówię Nasze, ponieważ robią sobie gniazdo na słupie tuż przed oknami kuchni i mojego pokoju. Jako jedyni daliśmy in spokój - z tego co mi wiadomo sąsiedzi z dołu jak i mój pradziadek, który tu mieszkał strącali gniazda Gołębią! ;< Nie wiem co takie niewinne stworzonka im przeszkadzały no ale ok. Często rzucam im jakieś ziarna na parapet. Ostatnio nawet Gołębica zaglądała mi przez szybę więc pomyślałam, że jak odleci to jej coś podrzucę - chwila moment jedzenia już nie było xD


Gniazda zakładają tu co zimę no i jakoś pod koniec lata. Bardzo dużo młodych, pospadało przez wiatr. Nie zapomnę jak matka ich szukała, cały czas latała rozglądała się. Jakoś niedawno miałam okazję spotkać Gustawa <haha> bo tak nazwałam gołąbczaka, któremu udało się przeżyć.

Tym razem matka cały czas zajmowała się młodymi, wysiadywała je, często karmiła - już chyba wiedziała że nie może zostawiać ich samych tak jak ostatnim razem. Młode dzisiaj pierwszy raz odleciały z gniazda ! Jeden siedzi na gałęzi drugi zaś wygrzewa się na słońcu




1 komentarz: