Niedawno wróciłam z ogniska klasowego - muszę przyznać, że było bardziej nudno niż w tamtym roku. Ale chociaż pogoda dopisywała!
Po dziewiątej wbiła Grucha i moja mamuśka zawiozła Nas na ostatni przystanek, tam były już dziewczyny z Naszej klasy więc postanowiłyśmy iść na górę, a nie czekać na panią. Po drodze dobiegła do Nas Jadźka - aj to jest świr xD Na górze spotkałyśmy - Gałę (czyt. babkę od matmy z gim) oraz księdza! Aww ☻ aż miałam ochotę się przytulić. Dojechała do Nas wychowawczyni z panią od biologi i jakąś jeszcze, nie wiem czy to nie była czasem babka od grafiki, ale mniejsza z tym
Przyłączyliśmy się do III klasy z Naszej szkoły, były też jakieś gimnazja, a później przyszła podstawówka. Zajęłyśmy miejsce to samo co w tamtym roku. Posiedziałyśmy pogadałyśmy, powspominałyśmy
Jak zwykle Nasi "mężczyźni" mieli problem z rozpaleniem ogniska- ale my nie głupie oj nie xD podpierdzieliłyśmy się do gimnazjalistów. No i tu muszę wyrazić swoje oburzenie! Miałam dwie dorodne kiełby, a tu mi Magda kurna jedną strąciła - no dobra dobra wiem, że to nie było specjalnie. Oficjalnie Ci wybaczam xD
Po skonsumowaniu tak się nudziłyśmy, że to jakaś masakra. Co chwile ktoś wołał : "Proszę Pani! moożemy już iść ? " No i w końcu Nas puściła. Wszyscy zeszli na autobus, a my z Magdą z pocisnęłyśmy z buta, przynajmniej się kiełbasa spaliła xD Wracając gadałyśmy o zwierzętach : myszach, żółwiach itp. Zaszłyśmy do zoologicznego poobczajać, umówiłyśmy się na później i do domciu.
Ps. Więcej zdjęć jak dostanę od Moniki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz