niedziela, 7 października 2012

Shima Shima

Właśnie skończyłam oglądać dramę o której ostatnio pisałam myślałam że się trochę inaczej skończy - no ale takie zakończenie nie było najgorsze. Od samego początku wolałam Gai'a! Wkurzało mnie jak go zaczęła odrzucać ale pod koniec założyła w końcu te buty które od niego dostała.

W porównaniu do poprzednich dram, które oglądałam ta pozostaje na razie na ostatnim miejscu. Trochę to wszystko było poplątane - jednak wytrwałam do końca obejrzałam te 10 odcinków. Czy żałuję, że ją widziałam ? Nie nie była zła, ale bywają dużo lepsze.


Houkigi Shio wygląda na spełnioną i szczęśliwą businesswoman. Za dnia prowadzi salon aromaterapii, nocą natomiast agencję „Striped Sheep” pomagającą kobietom cierpiącym na bezsenność. Po zdradzie męża sama cierpi na tę przypadłość, dlatego decyduje się na taki krok. Terapia polega na tym, że kobiety mogą „ wypożyczyć” jednego z mężczyzn na noest m.in Gai, brat jej byłego męża,Ran-mężczyzna subtelny i opanowany, wygadany Rindou oraz mol książkowy Shuji. Podczas świadczenia swych usług dowiadują się co dręczy poszczególne klientki i pomagają im stopniowo odkryć siebie na nowo i znaleźć właściwą drogę w życiu. „ Są takie noce, kiedy kobiety potrzebują jedynie mężczyzny po swojej stronie.”c jako „towarzysza do snu”. Jakiekolwiek relacje między nimi są niewskazane. Wśród oferowanych przez agencję „towarzyszy” 

1 komentarz: