O rany ! jak mi się dziś nie chciało wstawać ... Budziki zadzwonił gdzieś przed 6, od razu go wyłączyłam i położyłam się dalej. Wstałam dość późno, ogarnęłam się i wyszłam na autobus gdzie czekała już na mnie Magda.
Idąc przez korytarz zgarnął Nas Darek - " Dziewczyny pani dyrektor dzisiaj nie ma" "Po dziewiątej możecie iść" Co za piękne słowa dla moich ostatnio schorowanych uszu. Leszek jak Nas tylko zobaczył zaczął Nas ściskać, tulić "Moje kurczaczki" hahaha wyjechał z tym
Poszłyśmy do kuchni - ja zrobiłam sobie kisiel, Magda herbatkę trochę posiedziałyśmy i poszłyśmy do chłopaków
To chyba taki dzień idealnie na przespanie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili