piątek, 2 listopada 2012

Palacze

Po południu przyszła babcia - strasznie dawno się nie widziałyśmy. Posiedziała pogadaliśmy, z tematów szkolnych przeszliśmy na dość poważne tematy <haha> typu polityka i kościół, ale u Nas w rodzinie to normalne. Jedyną denerwującą rzeczą były papierosy - masa papierosów <fuuj> babcia ich w ciągu godziny wypaliła aż pięć! Dla mnie to jakaś masakra już nie chodzi mi o ten dym, smród ale i zdrowie. Dobrze, że u mnie w domu nikt nie pali. Nawet nie lubię przebywać w takim towarzystwie zaraz mnie zaczyna boleć głowa - ale dość o tym xD

Zjedliśmy lody, pochwaliłam się dzienniczkiem praktyk babcia jak zawsze zaczęła mnie wychwalać. Długo nie posiedziała, ale za jakiś czas może ja wpadnę ich odwiedzić.

Resztę dnia spędziłam z tatą - pogadaliśmy o pracy, fajnie by tak było założyć kiedyś coś swojego no ale kto wie xD nie będę zapeszać


4 komentarze:

  1. widzę że koleżanka z Bielawy ! :) Ja z Nowej Rudy, mamy dość blisko do siebie. A jeśli chodzi o papierosy, to przyznam się że jeszcze niedawno paliłam i to dość dużo, teraz zdarza mi się, ale już nie jak kiedyś :)
    obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie palę i nie zamierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać fajnie było
    Co do palenia, masz racje, pety są fuuuj

    OdpowiedzUsuń