Wieczorem oglądaliśmy ekranizacje jednej z moich ulubionych lektur z czasów podstawówki. Mowa oczywiście o Szatanie z siódmej klasy - oczywiście w oryginalnej wersji z 1960 roku. Uwielbiam ten film! widziałam go kilkanaście razy znamy go już na pamięć i chyba nigdy się Nam nie znudzi. Myślę, że większość osób czytała to w podstawówce - a jak nie to serdecznie zachęcam chociaż osobiście wolę film!
Hahah jest tam tyle pozytywnych scen, że nie idzie się przy nim nudzić. Jednym z Naszych ulubionych bohaterów jest oczywiście profesor Gąsowski, który ma niesamowitą sklerozę. Teksty z tego filmu używane są u Nas w domu np. "Strzeżcie domu!"
kiedyś to oglądalam :D
OdpowiedzUsuńgdy cos fajnego staje sie lektura, przestaje być lubiane
OdpowiedzUsuńnie w tym przypadku ;p
Usuńobseerwuję więc :)
OdpowiedzUsuńoglądałam dawno, dawno temu, ale miło wspominam. ;D
OdpowiedzUsuńoo tej lektury nie zapomnę, tak mnie raz wciągnęła że ją czytałam do 3 w nocy ;oo
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie !
ahh nie zapomne tej lektury, film też nie zły najlepsza ostatnia scena xD
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że czytałam, ale jedynie streszczenie, film oglądałam i nie był zły xD
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego ;DD
OdpowiedzUsuńnie oglądałam tego ;dd
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo ; )
OdpowiedzUsuńhttp://www.bulion-pamietnik.blogspot.com/
masz super nagłówek! bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń