Ale mi się tęskni

W nocy w ogóle nie chciało mi się spać - ległam na nierozłożonym łóżku wzięłam słuchawki i tak leżałam z dobre dwie godziny.

Rano obudziły mnie esy od Miśka i z życzeniami - poszłam się kąpać i tak zleciało do 12, później poszłam się szykować, bo przed 13 mieliśmy jechać do babci.

Tęskni mi się niemiłosiernie za tą moją Mordką! już chcę czwartek! chociaż z drugiej strony chciałabym żeby jutrzejszy dzień trwał jak najdłużej, bo popołudniu tato jedzie już do pracy ;<

ciul że rozmazane, ale najsłodsze ze wszystkich!