sobota, 22 grudnia 2012

Raczki

Kolejnego dnia po śniadaniu znów wybraliśmy się nad morze - tym razem poszliśmy dużo dalej i trafiliśmy na bardzo fajną plaże. Rozłożyliśmy się na skałce, słonko grzało to szybko wskoczyłam do wody. W ogóle na plaży prawie sami Polacy, aż miło było posłuchać coś co się rozumie xD

Ja inteligent cały czas leżałam w wodzie na materacu - bez żadnego smarowania. 




Zabrałam ze sobą wykreślanki - to mieliśmy zajęcie z tatą. Później trochę poczytałam i znów do wody, nie ogarniam ludzi którzy mogą cały czas walnąć się plackiem i prażyć się na słońcu ... 

Mama do mnie cały czas Ewela chodź się posmarujesz - "nie po co" ja zawsze jestem mądrzejsza. Później wyszły tego skutki. Wieczorem na kolacji dostałam dreszczy, było mi tak zimno, że myślała że zamarznę! Poszłam się położyć, później miałam jeszcze gorączkę - wszystko mnie piekło, wyskoczyły bąble. Okazało się że mam poparzenie II stopnia ... 

Będę miała nauczkę na przyszłość


o fuuu! 

A my tam siedzieliśmy na tych skałach - jakby mnie tak w dupsko uszczypnął to by była masakra xD 

1 komentarz: