Kolejna sobota bardzo przyjemnie spędzona w towarzystwie mojego kochanego faceta. Rano mieliśmy z rodzicami pobudkę - ktoś zadzwonił na domofon i wszystkich obudził, agrrr! Ale za to Michał sobie dziś pospał do 12 - cwaniak jeden, kurna. A ja się tu zamartwiałam! Przez ten czas ogarnęłam w pokoju, poszłam się kąpać i po 13 był już u mnie ♥
Powygłupialiśmy się troszku jak zawsze, później poleżeliśmy - hahaha "raz na dwa dni" xD Zjedliśmy wspólnie obiad- zapiekankę (makaron, ser, brokuły, kukurydza i mięso mielone) Obejrzeliśmy "Ratatuja" uwielbiam tą bajkę!
Mieliśmy iść na spacer, ale woleliśmy zostać dziś w domu - zrobiliśmy sobie taki miły klimacik, zapaliliśmy zapachowe świeczki i poleżeliśmy.
Na koniec powrzucałam mu kilka filmów, mamuśka przyniosła nam wafle przekładane własnej roboty - z dżemem by były lepsze! xD
Jakie z nas Słodziaczki Kochane Mrrr ;*
OdpowiedzUsuńi jeszcze wspominajac sciane uwalona hahah
OdpowiedzUsuńhaha nom! :D
UsuńPięknie Wam razem :)
OdpowiedzUsuńAle wy do siebie pasujecie
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Pomorza :)