piątek, 4 stycznia 2013

Sylwestrowe seanse

Jak już wspominałam w Sylwestra oglądaliśmy dużo filmów - ale jeszcze nigdy nie widziałam tylu badziewi na raz! Osobiście nie polecam nikomu. Pierwszy z nich to "Święty" nawet nie wytrwaliśmy do końca, bo atmosfera zrobiła się senna więc postanowiłam go wyłączyć. Kolejny to "Smentarz dla zwierzaków" też taki sobie, później sobie przypomniałam, że jak byłam młodsza oglądałam go z tatkiem


Horror opisujący osobę Świętego Mikołaja (Huub Stapel) jako morderczego biskupa, który zamiast obdarowywać dzieci prezentami, porywa je i morduje. Swój proceder tytułowy Święty dokonuje podczas pełni księżyca w noc piątego grudnia.


Louis i Rachel wspólnie z dwójką swoich małych dzieci - Ellie i Gage - przeprowadzają się do małej wioski w stanie Maine. Pewnego dnia ginie pod kołami rozpędzonego samochodu ukochany kot Ellie. Louis postanawia pochować go na pobliskim cmentarzu dla zwierząt, na którym wiele lat temu grzebali swoich zmarłych Indianie z plemienia Micmaców. Po pewnym czasie ukochany kot dziewczynki wraca do domu i zaczyna dziwnie się zachowywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz