To był nasz kolejny dzień na plaży - tym razem w cieniu! znaleźliśmy takie "nasze miejsce" przychodziliśmy tam już do końca naszego pobytu. Jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach roiło się tam od Polaków. Tego dnia jak dobrze pamiętam zaczytałam się w książkę o Barcelonie, porozwiązywaliśmy z tatą wykreślanki. Ale chyba najbardziej w pamięci utkwił mi Bambus - taki mały czarny czort, który upierniczył mamie ręcznik. Leżymy sobie spokojnie a tu nagle taki hałas "Bambus kur...!" odwracam się a tam taka taka, żeby nie powiedzieć brzydko "tęga pani" leży na kamieniach noga cała poharatana, a wystraszony pies przyleciał do Nas i nie chciał iść! MASAKRA! xD
Później wbija jeszcze ta babka na pogaduchy - nie ma to jak rozmowy o smalcu z borsuka xD
chyba mi się zasnęło xD
Już niedługo fotorelacja z kolejnej wycieczki
Dobranoc! ;*
lubię Chorwację, dobrze wspominam wakacje w tym kraju ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
Czemu jeszcze nie ma notek?!
OdpowiedzUsuńbo nie ma? :)
Usuńbędę chciała to napiszę
proste a Ty goń sie leszczu z jej bloga
Usuńleszczem to jesteś tylko i wylacznie ty
Usuńto ruszaj dupke i cos napisz bo czekam juz od paru godzin
Usuńto kolejne Cię nie zbawi - żegnam xD
Usuńoj zbawi
Usuńojj to już nie mój problem, cześć
Usuńwidzialas mnie dzis, jak ci machalem?
Usuńw czarnej bmc ?
hmm, nie? :D
Usuńaha, myslalem ze mnie widzialas
Usuńspoko to ja uciekam jeśli leszczem jestem ide sie pociać
OdpowiedzUsuń