czwartek, 21 lutego 2013

Zepsuty junkers

Tylko nie to!
Dziś jakoś do obiadu siedzę sobie spokojnie w pokoju oglądam tv jak się nie mylę to była to "Ukryta prawda" aż tu naglę słyszę krzyk z łazienki, był to kąpiący się tato. Mówił, żeby mama na nowo włączyła ogrzewanie. No i okazało się, że się coś spsuło. Dla innych to zwyczajna domowa usterka, ale nie dla mnie! Dla osoby, która mogła by całe dnie przesiadywać w łazience i się pluskać. Rodzice już się ze mnie śmieją "Oj Ewelka nie będzie teraz kąpania" no rzeczywiście jest się z czego śmiać.

Po praktykach przyszedł Misiek, który okłamał nauczyciela że musi wyjść wcześniej bo idzie na badania. Co za Cwaniak - no ale moja krew xD W sumie to było warto spędzić te prawie 2godziny razem ♥ Było extra! W międzyczasie wpadła babcia z dziadkiem, który miał pokombinować z tym nieszczęsnym junkersem, ale nic z tego nie wyszło. Jak Michał się zwinął pogadałam trochę z babcią.

Później się poobijałam, zjadłam 3 pomarańcze ♥ które ostatnio mogłabym jeść kilogramami - kiedyś nie przepadałam za nimi tak bardzo jak teraz. W dniu dzisiejszym są dla mnie na równi z mandarynkami, chociaż nie w sumie do mandarynek to im jeszcze daleko!

Misiek poszedł się kąpać a ja oglądam jakiś film na polsacie, chyba komedia. Na razie to dwóch zarośniętych murzynów się ze sobą kłoci, jeden  podśpiewuje jakieś zboczone przyśpiewki "Sexy ciało i boom boom" 3x boom.

Zaraz wypadało by coś zjeść i zmierzyć gorączkę - rodzice kupili pyszne parówki z Netto ♥


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz