Rano jak to zawsze bywa w poniedziałki, tak cholernie nie chciało mi się wstawać z łóżka ... ;< I tak leże i leże (i w głowie: jeszcze 5 min) Przyjaciel napisał do mnie "Wstajemy nie śpimy, bo się do szkoły spóźnimy" Moja odpowiedź brzmiała "Na lajcie!" No i tak jak mówiłam tak też było :D Nawet miałam czas, żeby wyprostować włosy.
Na pierwszym PR Pani rozdała Nam materiały dotyczące konferencji, przeczytałyśmy omówiłyśmy. Nagle zadzwonił do niej telefon - poinformowała Nas, że na drugiej lekcji jej nie będzie, ale Naszym zadaniem jest opracowanie konferencji (w grupach) Ja dobrałam się z Madzią i Pati... Co tam się później działo xD Hahaha już dawno się tak nie uśmiałam. No dobra chyba, że mówimy o tuleniu brzozy przez niejakiego Piotra J. <hahaha> Nasza konferencja dotyczy zamknięcia Naszej szkoły, pozwany zamieszany jest w aferę lobbingową... (więcej szczegółów dla wtajemniczonych) Konkurencja się wszędzie szerzy więc nie mogę tutaj zdradzać Naszych tajnych pomysłów.
Na religii kończyłam zadanie z angielskiego, tak wiem jestem pieprzonym leniem (nawet nie chciało mi się wczoraj robić lekcji) Na psychologii reklamy Pani się trochę spóźniła, my kończyłyśmy zadanie, a później omawiałyśmy kolejny temat. Na angielskim zapomniała o kartkówce! <nanana> Na historii i Wosie mieliśmy czas dla siebie. Robiłyśmy nasze "wróżby" i dalszą część zadania. Pani oddawała wreszcie zadania domowe, dostałam 5! :D Oprócz tego że klasa zachowywała się jak totalne bydło, było całkiem spoczko :)
Na wychowawczej rozmawialiśmy o Wigilii klasowej, kto co ma przynieść itp, ubrali choinkę, posiedzieliśmy, pogadaliśmy i poszliśmy do domu.
Do później :)
Moja Najpiękniejsza Przyjaciółeczka ♥ / K
OdpowiedzUsuńNie podlizuj się Mośku :P
Usuń