niedziela, 18 stycznia 2015

Rodzinne rewolucje | Czarownica | Niebo istnieje naprawdę

Wczoraj wspomniałam Wam o liście filmów, które chcę obejrzeć w najbliższym czasie. Z racji tego, że sporo moich znajomych zawsze do mnie pisze, żebym poleciła im coś ciekawego (bo już obejrzeli większość filmów o których wspominałam na blogu) Postanowiłam zrobić aktualizację w kategorii z filmami.Co jakiś czas będę pisać o filmach, które udało mi się obejrzeć jakiś czas temu.

Dziś mam dla Was trzy filmy - jak dla mnie na pierwszym miejscu są "Rodzinne rewolucje" - po katastrofalnej randce w ciemno  samotni rodzice Lauren (Barrymore) i Jim (Sandler) są zgodni tylko w jednej kwestii - nie chcą się już nigdy więcej widzieć. Kiedy jednak każde z nich postanawia wyjechać na niezapomniane wakacje z dziećmi, okazuje się, że przez tydzień będą skazani na swoje towarzystwo w luksusowym afrykańskim kurorcie. Film oglądałam 3 razy, za każdym razem miałam masę śmiechu - te wszystkie akcje : w sklepie, z murzynem choreografem...  Fajnie się ogląda, film jest lekki i przyjemny - dobry na poprawę humoru.  Już to pewnie wiecie ale uwielbiam wszystkie filmy z Adamem Sandlerem!



Kolejnym filmem jest "Czarownica" - film  z Angeliną Jolie w roli tytułowej, został zainspirowany postacią znaną z disneyowskiej "Śpiącej Królewny" na którą zła Czarownica rzuciła zły urok - dziewczyna w dniu swoich szesnastych urodzin ukuła się wrzecionem i zapadła w sen... Czarownica po raz pierwszy pojawiła się na srebrnym ekranie w 1959 roku i do dziś jest najsłynniejszym czarnym charakterem Disneya. Jeżeli chcecie dowiedzieć się co sprawiło, że serce Diaboliny zamieniło się  w kamieniem zapraszam do obejrzenia. Mi osobiście film się podobał może nie tak bardzo jak "Rodzinne rewolucje" ale polecam :) 



Ostatnim już filmem w dzisiejszym wpisie jest ekranizacja światowego bestsellera "Niebo istnieje naprawdę" Nominowany do Oscara i zdobywca Emmy Greg Kinnear wcielił się w rolę Todda Burpo, pastora w małym amerykańskim miasteczku. Pewnego dnia jego maleńki synek Colton trafił do szpitala na operację ratującą życie. Pastor i jego żona byli szczęśliwi, kiedy operacja się udała i Colton cudem przeżył. Ale żadne z nich nie było przygotowane na to, co stało się potem... Jak dla mnie film nie był jakiś rewelacyjny, na jaki się zapowiadał. No ale może mam wygórowane wymagania xD Mimo wszystko nie jest najgorszy. 


2 komentarze:

  1. Adama Sandlera uwielbiam (Maly Nicki rzadzi!!!) a Czarownicy nie widzialem ale nadrobie dzieki Tobie z pewnoscia :) /klaudynka

    OdpowiedzUsuń