niedziela, 3 maja 2015

Przerwa | Schronisko | Rekolekcje

Cześć Łobuzy!

Witam wszystkich po mojej nieoczekiwanej dwumiesięcznej przerwie w blogowaniu... Ostatni okres był dla mnie bardzo ciężki. Momentami nie wiedziałam co się ze mną dzieje, co mam zrobić, dlaczego jest tak, a nie inaczej... Wolałam zrobić sobie dłuższą przerwę niż wyładowywać swoja złą energię i emocje tutaj. Na całe szczęście jest już okej - doszłam do siebie, wcale nie żałuję tak ważnej decyzji jaką podjęłam - ale o tym później.

Dziękuję wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli! Dostałam od Was masę pytań na mailu "Ewel gdzie Ty jesteś?", "Co się z Tobą dzieje!?" "Dlaczego nic nie piszesz?" ... Nawet osoby o których nie miałam zielonego pojęcia, że czytają te moje wypociny tutaj, zainteresowały się tym dlaczego przestałam pisać. Nie powiem bardzo mi tego brakowało. Dwóch miesięcy nie cofnę, ale na pewno te wszystkie wydarzenia zostaną ze mną na zawsze...

W skrócie przytoczę Wam co się u mnie działo w tym ostatnim czasie... Zacznę może od tych bardziej przyjemniejszych zdarzeń. Dziewczyny! nigdy nie zapomnę naszych poniedziałkowych wagarów! Tak mogłyśmy tylko my ; ) Deszcz, śnieg ciapa, wszystko na raz!, a nasza trójka ruszyła w "samobójczą" wyprawę  w kierunku schroniska. Po drodze wstąpiłyśmy do Majstra - uwielbiam ten ZOO Market ☻Ta agama kiedyś będzie moja! Droga była długa i ciężka, jeszcze w dodatku poszłyśmy okrężną drogą. Dzięki temu zrobiłyśmy  dobry uczynek! znalazłyśmy zamarzniętego psa od razu zadzwoniłyśmy po odpowiednie władze, żeby go zabrali. W schronisku zostałyśmy "odprawione z kwitkiem" psy można wyprowadzać tylko w soboty  od 10-13... W drodze powrotnej wstąpiłyśmy na herbatkę do babci Magdy.


W szkole miałam totalną fazę na "Ulalala" ciekawe czy się jeszcze kiedyś zobaczymy :D Może na 70-leciu szkoły? .... haha! Tak teraz przeglądam mój "dziennik" żeby sięgnąć pamięcią co działo się w tamtym czasie, mam tu sporo miłych komentarzy od Patrycji, przeróżnych rysunków Magdy. Niestety nie ma tu żadnych konkretnych szczegółów. Ten fragment mnie totalnie rozwalił:
04.03.2015r
"Burczy mi w brzusiu ; <
Magda wygilgotała mnie po stopie i ma fetysz 
na skarpety i tak w ogóle to KONFLIKT! "

Przypomniało mi się jak zwolnili Nas z lekcji i miałyśmy robić dyplomy w pracowni od grafiki dawno się tak nie uśmiałam! Szkoda, że już nie będziemy miały okazji nigdy tego powtórzyć... Albo naszych poligrafii! "Ta jasne" "friii, frii"

Warto wspomnieć też o rekolekcjach i szkolnym dniu kobiet. 

1.Tak mnie rozpieszcza 2.Moja teściowa robi najlepsze cannelloni 3.Moja największa miłość
4. Prezenty od kolegów z klasy


7 komentarzy:

  1. No w końcu :D Czekałam, czekałam i w końcu sie doczekałam nowej notki :D
    Mam nadzieje, że nie przejdzie Ci ochota na pisanie na blogu :)
    Ja mam fetysz na skarpety? Nie wiedziałam :D

    PS Co jest w parku? Bo słyszę, że jakieś dziecko śpiewa xD

    MagdaLENA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem zobaczymy co przyniesie nowy dzień :D
      FESTYN! :D

      Usuń
    2. No wiesz, ja licze, że same dobre rzeczy i kolejne notki :D
      jaki festyn? :D

      Magda

      Usuń
    3. Zapewne parafialny ;D

      Usuń
  2. WRESZCIE!!!! EWEL WRÓCIŁA! <33

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha cóż za entuzjazm ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. At last ile mozna czekac :p /klaudynka

    OdpowiedzUsuń