piątek, 15 maja 2015

Święta | Natan | Rodzinnie

Witam wszystkich ;*

Ostatnio znowu miałam dłuższą przerwę w pisaniu (miałam już napisać tutaj w poniedziałek, ale ostatnio mój czas wypełniają książki) Wracając jeszcze do wpisów z ubiegłych miesięcy dzisiaj w skrócie opowiem Wam  jak spędziłam tegoroczne święta wielkanocne.

W piątek razem z Magdą malowałyśmy pisanki - wyszło Nam to całkiem nieźle. W sobotę byłyśmy poświecić koszyczki. Po powrocie z kościoła wzięłam się za pieczenie babeczek. Zadzwonił do mnie dziadek, że odwiedzi mnie jakiś "kolega" który do mnie specjalnie przyjechał. Jak się okazało był to mój kuzyn Dawid, którego gorąco pozdrawiam! ; ) Posiedzieliśmy, chwilę pogadaliśmy. Włączyłam mu grę na xboxie i poszłam się wykąpać.

Po południu wpadł do Nas dziadek z moim małym szkrabem - mowa tu oczywiście o moim chrześniaku Natanie. Ale ten Rudzielec urósł! Od razu mu się buzia ucieszyła jak zobaczył znajomą twarz (jeszcze taką ciotkę, której dał w kość podczas pasterki...) Po 17 przyjechał po mnie Michał odwieźliśmy Dawida do dziadków i pojechaliśmy do niego. Jak dobrze pamiętam to pokręciliśmy się trochę samochodem po okolicy, a wieczorem oglądaliśmy "Małych gigantów" Zostałam u jego rodziców na śniadaniu - pierwszy raz jadłam żurek! ♥ Po śniadaniu poszliśmy wspólnie do kościoła, a około 12 Michał zawiózł mnie do domu.

Pierwszy dzień świąt spędziliśmy u babci od strony mojego taty. Tak jak zawsze babcia z ciocią pytały jak tam w szkole... a później już tylko siedziałam i bawiłam się z kuzynką. Wieczorem wpadliśmy jeszcze do dziadków, żeby posiedzieć trochę  w towarzystwie wujka, Honoraty Natiego i Dawida bo w poniedziałek mieli jechać zaraz po śniadaniu (" Dziadek Jasiu 1300..." ) :D

W Lany Poniedziałek pojechaliśmy do dziadków na obiad, tym razem w towarzystwie Michała. Przez godzinę namawiali mnie do zmierzenia sobie cukru... ; / ( "Jak masz niedocukrzenie to idz do lekarza!") Uwielbiam dyskusję mojej mamy i dziadka... jak oni zaczną gadać to końca nie widać!....
Wróciliśmy do domu około 17, walnęliśmy się na łóżku zaczęliśmy oglądać jakiś film, ale z tego co pamiętam to byłam tak zmęczona, że zasnęłam.

Moje Słodziaki ♥ pisanki, Natuś, szynszyla Lana, Rudzielec, U Michała

10 komentarzy:

  1. Ewel więcej notek! bo nie ma co czytać... - Kacper

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram Kacpra, więcej notek :D
    ~Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może zrobię Wam tu osobne kategorię i sami się trochę wykażecie ? ; P

      Usuń
    2. Czytelnicy wolą czytać Twoje wpisy :D
      ~Magda

      Usuń
    3. No każda wymówka jest dobra ;D

      Usuń
    4. A tam zaraz wymówka, taka prawda Ebi :D
      ~Magda

      Usuń
    5. no tak tak ;D ale nie martw się na Ciebie czekają jeszcze dwa notesy "amazońskie" wiem że się cieszysz ; D

      Usuń
  3. Woow fajniusie zwiwrzatko (szynszyla tak?) serio pierwszy raz jadlas zurek? Nie wierze :p ciesze sie ze znowu piszesz :D /klaudynka

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmm.... ,,Jeździ na rowerze przez lasy i pola kiedy ma ochotę skoczy se na kalafiora ora ora :D"
    jesteś najwspanialszą kuzynka na świecie ^_^ kocham po prostu kocham spędzać z tobą czas :*

    OdpowiedzUsuń