Więc tak jak można zauważyć w tytule jesteśmy z Michałem dziś 4 miesiące. Między Nami bywało różnie: czasem lepiej czasem gorzej, a nawet i krytycznie. Ale jak to się mówi "Pamiętajmy wszystkie dobre chwile, a te złe puśćmy w niepamięć" No i tak sobie myślę, że jak już tak jesteśmy te cztery miesiące razem (to już zawsze coś!) to trzeba wprowadzić kilka zmian - ja mam tu głównie na myśli nie powracanie do tego co było kiedyś, było minęło i już nie wróci. To co ktoś kiedyś robił, to jak się zachowywał - to wszystko nie ważne... życie jest zbyt krótkie żeby przejmować się takimi sprawami. Ważne jest to jaki ktoś jest w danej chwili. Już samo to, że się stara żeby było jak najlepiej, daje z siebie wszystko (dobra już kończę te moje monologi, ale przez moment poczułam się jak jakiś pisarz <głupek>)
Ps. Zapomniałam dodać, że uwielbiam topić się w tych wielgaśnych bluzach, bluzkach, a od dziś kocham śmigać w Twoich skarpeciorkach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz