Cześć Kochani :)
Ciężko mi się przyzwyczaić do tej "15" na końcu daty - będę musiała jakoś przywyknąć (szczególnie, że 14 jest moją ulubioną liczbą i trudno mi się z nią rozstać) Z racji tego, że mamy już nowy rok, nowe postanowienia, plany - przygotowałam dla Was takie mini podsumowanie ubiegłego roku. Wpis podzielę na dwie części (wiecie, że ja lubię się rozpisać) nie chcę Was zanudzić! Postaram się Wam jakoś przybliżyć ten rok - jak dobrze wiecie nie byłam w tym czasie zbyt aktywna na blogu. W skrócie opiszę wszystkie wydarzenia, które w miarę dobrze pamiętam.W styczniu rozpoczęło się nowe półrocze - zostałam wyróżniona "Uczennicą Roku - Najlepsza Aktywność" nie wiem czy wiecie, ale lubię się udzielać w różnych konkursach, spotkaniach, życiu szkolnym. W 2014 dość sporo się tego nazbierało - jak co roku brałam udział w Olimpiadzie o HIV I AIDS, byłam przedstawicielką szkolnej drużyny "Mam haka na raka", brałam udział w wielu spotkaniach z poetami, pisarzami, kresowianami. W drugiej połowie lutego mieliśmy ferie zimowe - nie pamiętam co robiłam (najwidoczniej nic ciekawego) Zaraz po feriach w marcu Nasza klasa miała miesięczne praktyki - rozczarowałam się, bo miałyśmy iść do radia jak w 2 klasie (ale jak się okazało nie było go na liście) Wybrałyśmy z Magdą - agencję reklamową FCD Poligrafia i Reklama (o praktykach jeszcze zrobię osobny wpis tak jak już wcześniej obiecałam) Sporo się nauczyłyśmy - robiłyśmy projekty w Corelu ( pudełeczka, banery, loga, wizytówki) Laminowałyśmy, bigowałyśmy, bindowałyśmy kilkaset ulotek, etykiet, banerów, książeczek... Przynosiłyśmy pyszne śniadanka (ciperki, spaghetti, jajka! xD) Na przerwach oglądałyśmy - Fairy Tail i grałyśmy w gierki. Miałyśmy niezły ubaw z Naszych pracodawców - Daro i Krzychu rządzą! Muszę też wspomnieć, że miałyśmy dwie przygody - jedna na polach, druga w lesie z dzikami (ale tak jak już wspomniałam o tym innym razem)
Zaczęłyśmy biegać! - początki były ciężkie, ale z czasem Nasza dość długa trasa stawała się banalna. Rozciąganie na murku, picie w staniku i wiele innych sytuacji (brakuje mi tego! nie mogę się doczekać aż zrobi się cieplej)
Pod koniec maja zaczął się ostry zapierdziel w szkole - zaliczanie poprawianie ocen... Razem z dziewczynami zapisałyśmy się na kurs ECDL CORE - jak dobrze, że to już za Nami! Przeżyłyśmy niezłe akcje... Zapisałyśmy się również do szkolnego wolontariatu - w sumie wtedy zaczęła się taka prawdziwa przygoda związana z tym wszystkim (za wyjątkiem Ukrainy) Razem ze znajomymi ze szkoły i innymi wolontariuszami - byliśmy na szkoleniu w Jakuszycach, okolice Szklarskiej Poręby ( o tym też za jakiś czas) Oprócz szkoleń i zajęć związanych z wolontariatem zorganizowali Nam różne wyjścia i wycieczki. Dobrze pamiętam te szalone noce! xD Medytowanie z Mariem, grzanie zupek chińskich, teksty Magdy ; )
Rok szkolny zakończyłam - świadectwem z czerwonym paskiem i stypendium - jestem z siebie dumna! Walczyłam do samego końca i dałam z siebie wszystko.
wow, jest co komenować ;)
OdpowiedzUsuń1) no tak Ewel musi sie pochwalic jaki z niej kujonek ;**
2) ach ten rzepak. ja tez nigdy tego nie zapomne. uwaliłam nim całe ciuchy xD
3) ten głupi kurs to nie był czasem mój pomysł?? hehe xD rzygam nim
4) no i ach... Szklarska Poręba, zupki chińskie w puszce po Żubrach, Finlandia, oczywiście musiałam coś odwalić i nakupować drewnianych broni xD (kusza <3)
5) yeee widze swój ryj i kurtke Jonaaa ;P
Ma się dziewczyna czym pochwalić, więc niech się chwali! :)
UsuńA nie tak jak niektórzy szczycą się swoim debilizmem
Pozdrawiam / Krzysiek
wcale nie uważam że to źle że się tym chwali.
UsuńPozdrawiam również. / Monika
Uhuhuh Citka co się rozpisała ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy! Kurs ECDL... coś mi to mówi - dobrze że nie dałam się namówić ? xD
OdpowiedzUsuńCzekam na drugą część! / Ala.
Powiem tak - nie wiem jak byłoby z organizacją u Was (ale my żałujemy, że się zapisałyśmy)
OdpowiedzUsuń