niedziela, 8 lutego 2015

Leniwa niedziela.

Jej... mam tyle do nadrobienia, że na samą myśl robi mi się słabo! Moja motywacja mnie opuściła w dosłownym tego słowa znaczeniu.... ;<

Wstałam po 10 ( leżałam i zastanawiałam się co dziś za dzień niedziela czy może poniedziałek... ) Popisałam z Madzią chwilę na gg...  Ostatnio cały czas śni mi się Nasza studniówkowa ekipa - dzień w dzień :D Przypadek? nie sądzę...

Ogarnęłam się, wyszła z Pongiem - dzisiejsza pogoda mnie totalnie zaskoczyła, jeszcze wczoraj był taki piękny słoneczny dzień... a dziś już sypie śnieg. Nie mogę się doczekać ciepłej słonecznej wiosny - powrót do biegania! i rowerek <yeeeah!> Po powrocie pomyłam naczynia i zabrałam się za obiad - kluski śląskie :) Przed 14 przyszła do mnie moja kochana Sakosia, przyniosła mi spaghetti - wiesz że nie musiałaś!

Zaraz odpalę jej mój ulubiony film, a ja w tym czasie nadrobię parę notek :)


5 komentarzy:

  1. No co, obiecałam, że Ci przyniosę, to przyniosłam :D
    Film był fajny, ciekawy, wciągający, interesujący i z chęcią obejrzę kolejne części jak będą :D / Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpiekniejsza! ;**

    OdpowiedzUsuń