sobota, 7 lutego 2015

Paluszki | W parku

W końcu się porządnie wyspałam - czasem warto się wcześniej położyć :) Wyszłam z Pongiem, po powrocie wskoczyłam jeszcze do łóżka. Powygłupialiśmy się razem z Pongiem - udało Nam się obudzić Misiastego xD Poszliśmy się ogarniać, zrobiłam śniadanie - padło na paluszki rybne ♥  Posiedzieliśmy jeszcze trochę, pograliśmy na xboxie - później moja Mordeczka pojechała już do domu.

Do obiadu wzięłam Ponga na dłuższy spacer, poszliśmy do parku - w końcu zaczyna się coś dziać ( park linowy, mosty na stawach... niedługo zrobię Wam fotorelację jak już wszystko będzie skończone) Dzisiejsza pogoda jest rewelacyjna, może nie jest jakoś wyjątkowo ciepło, ale to słońce... aż chce się gdzieś wyjść pochodzić.

1 komentarz:

  1. Kiedys sie n ciebie obraze za te zdjecia jedzenia:p dobrze ze pierogow nie ma :p /klaudynka

    OdpowiedzUsuń