piątek, 6 lutego 2015

Wagary | Pizza | Obłąkani

Dzisiaj po prawie całym tygodniu - odwiedziła mnie moja Mordeczka (nieładnie tak nie pojechać na praktyki do Świdnicy jeszcze Głupol chciał mnie namówić, żebym została w domu - nie dałam się) Dostałam piwo i czekolady niemieckie :D W szkole na dwóch pierwszych PR - robiłyśmy kolejny egzamin zawodowy. Na przerwie poszłyśmy podpisać ostateczne deklaracje maturalne - zmieniłam temat prezentacji na bardziej historyczny xD Później dwa angielskie zawodowe... i jakoś tak nie dotarłyśmy na kolejne 3 lekcję :) I tak pewnie dużo nie straciłyśmy.

W domu byłam już przed 12, ku mojemu zaskoczeniu miałam zrobiony porządeczek w pokoju - ktoś tu mnie wyręczył :)) Posiedzieliśmy, dłużej porozmawialiśmy - w końcu udało Nam się wyjaśnić sprawy sprzed paru dni! Mam nadzieję, że to się już więcej nie powtórzy. Zrobiliśmy zrzutę i poszliśmy na zakupy do Biedronki (mieliśmy zamówić pizzę, ale stwierdziliśmy, że sami sobie zrobimy) Wyszliśmy z Pongiem, zjedliśmy pizzę.

Do powrotu moich rodziców graliśmy w GTA V - już ją skończyliśmy, szybko Nam poszło... Około 19 rozścieliliśmy łóżko i włączyliśmy film.

"Obłąkani - Eliza Graves" - Rok 1899. Młody lekarz Edward Newgate przybywa na staż do zakładu dla obłąkanych Stonehearst Asylum. Placówką kieruje uroczy doktor Lamb, który w miejsce opartych na ubezwłasnowolnieniu i terrorze metod leczenia stosowanych przez swego poprzednika  wprowadził nowoczesną, bezstresową terapię. W zakładzie Edward poznaje cierpiącą na nadpobudliwość, niezwykle fascynującą Elizę Graves. Studiując jej przypadek odkrywa, że Lamb i jego współpracownicy skrywają mroczną tajemnicę, związaną z przeszłością ośrodka.

Jak dla mnie film warty polecenia, fabuła całkiem ciekawa... Zaskakujący, nieprzewidywalny - to co lubię najbardziej!

1 komentarz:

  1. Jak zwykle robisz mi smaka wrrr a film obejrze :)/klaudynka

    OdpowiedzUsuń